♥ Instax to aparat typu polaroid, czyli zaraz po zrobieniu zdjęcie się drukuje. Z jednej strony jest to minus, bo nie można wcześniej zobaczyć zdjęcia i zrobić go od nowa, ale z drugiej - właśnie w tym tkwi jego urok!
♥ Po zrobieniu, zdjęcie wychodzi po kilku sekundach, ale trzeba zaczekać 2-3 minuty zanim pojawią się kolory. Uwielbiam ten moment czekania zanim się pojawią i tą ciekawość, czy zdjęcie wyszło.
♥ Aparat ma kilka funkcji. Można nim robić zdjęcia zarówno w domu, przy zachmurzonym niebie jak i w pełnym słońcu. Instax sam podpowiada nam jaki tryb jest najlepszy, ale ostatecznie sami wybieramy to, jaki tryb ustawimy. Dostępne jest wiele pastelowych, ślicznych kolorów: biały, niebieski, żółty, czarny i różowy, który posiadam ja.
♥ Jedyną jego wadą jest to, że zdjęcia mogą nie wyjść, a i tak się wydrukują, ale jak już mówiłam jest to też jego urok. Niestety ja też mam kilka nieudanych zdjęć i żałuję, bo nie są one tanie ( jedno zdjęcie wychodzi za około 2,50zł ). Jego cena i tak nie jest bardzo wysoka. Mój model kosztował około 350zł, ale są też tańsze, starsze wersje. Jeden film, który zawiera 10 zdjęć kosztuje w zależności od sklepu od 25 do 30 złotych
Słyszeliście o tym aparacie? A może wy też go macie?
♥ Jedyną jego wadą jest to, że zdjęcia mogą nie wyjść, a i tak się wydrukują, ale jak już mówiłam jest to też jego urok. Niestety ja też mam kilka nieudanych zdjęć i żałuję, bo nie są one tanie ( jedno zdjęcie wychodzi za około 2,50zł ). Jego cena i tak nie jest bardzo wysoka. Mój model kosztował około 350zł, ale są też tańsze, starsze wersje. Jeden film, który zawiera 10 zdjęć kosztuje w zależności od sklepu od 25 do 30 złotych
♥ Jak już mówiłam- dwa zdjęcia mi nie wyszły. Nie jestem z tego zadowolona, ale w końcu każdy uczy się na swoich błędach.
Słyszeliście o tym aparacie? A może wy też go macie?